czwartek, 22 grudnia 2016

Gdzie?

Cóż... Pytaliście gdzie kontynuacja....

Przyznam, że po prostu straciłam wene na to
Przestawiłam się na coś innego no i wyszło jak wyszło.
Uznałam jednak, że to trochę nie fair, jeśli tak to zostawię na pastwę losu.
Wiec... Podziwiam wszystkich, którzy to czytają.
W najbliższym czasie dam kolejny rozdział. Co zaczęłam, to skończę
No i... przepraszam.
Trochę się zmieniło, na przykład moja nazwa i styl pisania. Niemniej mam nadzieję, że jednak wam się spodoba ^^ A wtedy, może nawet poprawię poprzednie?
Pozdrawiam!