Rozdział pierwszy
Trójka rodzeństwa.
|
-Jestem!- usłyszała szczebiot swojej siostry Debry.
Szatynka rzuciła torbę na skórzany fotel i padła na sofę pomarańczową obok Aleksy. Debra miała długie kasztanowe włosy, błękitne oczy a także jasną cerę. Na ramieniu znajdował się tatuaż z szarymi motylami. Była ubrana w czarne porozdzierane spodnie z kolorowym paskiem i czerwoną bluzkę z głębokim dekoltem bez ramiączek. Cóż... bluzek innych niż z głębokim dekoltem nie nosiła. Nawet zimą. Po prawdzie, ja bym chyba zamarzła na w takiej... Aleksa po prostu westchnęła głęboko i przerzuciła stronę komiksu.
Szatynka rzuciła torbę na skórzany fotel i padła na sofę pomarańczową obok Aleksy. Debra miała długie kasztanowe włosy, błękitne oczy a także jasną cerę. Na ramieniu znajdował się tatuaż z szarymi motylami. Była ubrana w czarne porozdzierane spodnie z kolorowym paskiem i czerwoną bluzkę z głębokim dekoltem bez ramiączek. Cóż... bluzek innych niż z głębokim dekoltem nie nosiła. Nawet zimą. Po prawdzie, ja bym chyba zamarzła na w takiej... Aleksa po prostu westchnęła głęboko i przerzuciła stronę komiksu.
-To dobrze Deb...- odparła burooka przewracając stronę czasopisma.
-Co tam czytasz?
-Komiks.
-Komiks?
-Takie kolorowe obrazki.
-Pff... O czym?
-Deadpool.
-Co to?
-Raczej kto to. Bohater komiksu. Nawet niezły.
-Nie wolisz poczytać czegoś lepszego?
-Na przykład?
-Tego co każda dziewczyna. Jakiegoś romansidła... a nawet jeśli nie, to może podręcznik od polskiego?
-Przeczytałam cały...- znowu przewróciła stronę.
Wyglądała no trochę znudzoną ględzeniem siostry bliźniaczki. Cóż, od bliźniaczek oczekuje się idealnej zgodności. Podobnych zainteresowań, stylu, gustów i tak dalej.. Nie zaszkodzi też gdy będą do tego stopnia zgodne, że nie raz powiedzą w tym czasie to samo. A identyczny wygląd jest niemalże obowiązkiem! Ale Debra i Aleksa, mimo że były bliźniaczkami, nie spełniały ani jednego z warunków... Jedyne co je łączyło to ta sama data narodzin. Ale wróćmy do ich rozmowy...
Wyglądała no trochę znudzoną ględzeniem siostry bliźniaczki. Cóż, od bliźniaczek oczekuje się idealnej zgodności. Podobnych zainteresowań, stylu, gustów i tak dalej.. Nie zaszkodzi też gdy będą do tego stopnia zgodne, że nie raz powiedzą w tym czasie to samo. A identyczny wygląd jest niemalże obowiązkiem! Ale Debra i Aleksa, mimo że były bliźniaczkami, nie spełniały ani jednego z warunków... Jedyne co je łączyło to ta sama data narodzin. Ale wróćmy do ich rozmowy...
-Fizyka?
-Też.
-Chemia?
-Też.
-A czego nie przeczytałaś?
-Tego od muzyki.
-Dlaczego?
-Nie lubię tego przedmiotu... wkurza mnie.- dziewczyna odłożyła komiks na stolik.
-Ale wiesz że go nie lubię jak mówisz to przy mnie?
-Tak. Ale mówię prawdę.
-Ty zawsze mówisz prawdę i zawsze jesteś sama. Zrozum kochana. Bycie dobrym nie popłaca, tak samo jak prawda. Nie opłaca się słuchać i brać do siebie tekstów typu "Zawsze bądź sobą" albo "Dobro zawsze wygrywa" lub "Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie". Prawdziwych przyjaciół nie ma. Przyjaciele to tylko ukryci wrogowie, a jak co do czego dojdzie to obedrą cię ze wszystkiego...
-Debruniu, nie ściemniaj.- na dół zeszedł ich starszy brat Max.
Jego blond włosy sięgały za kark. Był ubrany w czary podkoszulek, więc świetnie było widać tatuaż szarych nietoperzy na jego prawym ramieniu, podobny do tego który miała Debra, z tą różnicą że ona miała motyle. Obaj mieli piękne błękitne oczy. Max podciągnął i zapiął brązowe spodnie z rozdarciami w kilku miejscach i wszedł do kuchni by napić się kawy.
Nie lubił Debry. Za to ubóstwiał Aleksę. Widzicie? Znowu coś co je różni! Max niemalże ignorował siostrę "ubraną w głęboki dekolt", a drugą na każdym kroku przytulał, głaskał i uwielbiał z nią rozmawiać. Bynajmniej nie od początku.. Zaczęło się to dopiero gdy ta skończyła dziewięć lat. Ale o tym sporo później..
Jego blond włosy sięgały za kark. Był ubrany w czary podkoszulek, więc świetnie było widać tatuaż szarych nietoperzy na jego prawym ramieniu, podobny do tego który miała Debra, z tą różnicą że ona miała motyle. Obaj mieli piękne błękitne oczy. Max podciągnął i zapiął brązowe spodnie z rozdarciami w kilku miejscach i wszedł do kuchni by napić się kawy.
Nie lubił Debry. Za to ubóstwiał Aleksę. Widzicie? Znowu coś co je różni! Max niemalże ignorował siostrę "ubraną w głęboki dekolt", a drugą na każdym kroku przytulał, głaskał i uwielbiał z nią rozmawiać. Bynajmniej nie od początku.. Zaczęło się to dopiero gdy ta skończyła dziewięć lat. Ale o tym sporo później..
-Nie ściemniam. Mówię tylko mojej bliźniaczce prawdę.
-Na papierach chyba. Nie jesteśmy podobne ani z wyglądu ani z charakteru. Ty ruszasz się jak modelka, a ja jak chłop. Ty masz piękne błękitne oczy, kasztanowe włosy i bladą cerę, a moje oczy są szare, włosy są bure, jakby bez koloru. I mam opaloną cerę. W skrócie ty jesteś chodzącym ideałem, a ja zwykłą dziewuchą. Tata w swoim kręgu jest uważany za największego przystojniaka. Max też jest super. Mama była cudowna.. Tylko ja jestem zwykła.
-Aleksa... Jesteś cudowna...- Max pocałował ją w czubek głowy po czym wziął łyk kawy.
-Stwierdzasz to po moim opisie czy po tym że powiedziałam ze jesteś super?
-I za to i za tamto.
-Yhym.- burknęła.
-i love you frist, but you are...- rozległ się dźwięk telefonu.
-Twój?- zapytał Max opierając się łokciem o oparcie sofy.
-Nie. Jakiegoś Ken'a. Taki chłopak z fryzurą w kształcie i kolorze borowika wpadł na mnie i wypadło mu z kieszeni. A ja zanim zdążyłam się odwrócić, to już go nie było. Jechał autobusem dla kadetów do szkoły wojskowej.
-Powinnaś mu oddać.
-Tak. Skoczę jutro tam i oddam mu.
-A tak a pro pos... Skąd znasz jego imię?
-Spójrz na breloczek.- wyjęła z kieszeni telefon i podała bratu.
-"Ken McGraw"- przeczytał na głos- Faktycznie...
-Jest jeszcze budyń?- spytała Debra idąc do kuchni
-Dzisiaj rano gdy sobie robiłem, to zostawiłem cztery paczki waniliowego.
-Yhym... Al, też chcesz?
-Nie dzięki. - powiedziała dziewczyna.
-Jakaś markotna jesteś bardziej niż zazwyczaj. - powiedział Max
-A ty zaskakująco miły.
-Bo jest tu jedyna dziewczyna którą lubię, czyli ty.- uśmiechnął się
-A ja?- powiedziała Debra wychylając się z kuchni i robiąc smutną minkę
-Oj, ciebie też, ale mniej.
-Faworyzujesz ją...
-Troszkę. Poza tym muszę ją podnieść na duchu. Za tydzień koniec wakacji i come on do szkoły!
-Super pocieszenie...- burknęła i przytuliła do siebie poduszkę.
-Ej, ja przecież też tam będę. Tylko że w trzeciej, a nie drugiej klasie.
-Tez słabe pocieszenie.
-Będzie Kastiel!- krzyknęła z kuchni Deb
-Jeszcze gorzej!- jęknęła i padła na sofę
-Oj przestań, przecież to twój dobry znajomy.
-Był nim do puki z nim nie zerwałaś...
-Wyolbrzymiasz sprawę.
-Gdyby Debra chodziła z jakąś dziewczyną która jest moją przyjaciółką, a potem z nią zerwała to wątpię by owa dziewczyna mnie lubiła.- powiedział blondyn bawiąc się włosami siostry
-Weź ze mnie tu lesby nie rób.- warknęła Debra.
-Gdybyś była taka spokojna jak Aleksa to bym tego nie zrobił.- delikatnie pogłaskał szatynkę.
-To nie fair... Na wszystkie dziewczyny łącznie ze mną warczysz i jesteś nie miły, a ona to co?
-Moja ulubiona siostrzyczka...- pogłaskał ją z uśmiechem. Dziewczyna zamknęła oczy.
-Gdyby ktoś inny niż ty by ją pogłaskał, to by skończył dwa metry pod ziemią.- powiedziała kasztanowo-włosa zajadając się budyniem waniliowym.
-Nie. Aleksa jest spokojna i opanowana. nie posuwa się do rękoczynów. Ewentualnie by warknęła, ale nie uderzyła.
-Zawsze mówi prawdę, więc pewnie powiedziałaby co myśli. To na pewno.
-I to w niej cenię. Przynajmniej nie kłąmie tak jak ty.
-Ojej... to było tylko małe kłamstewko... i nie obiecywałam Kastielowi że to będzie wielka i wieczna miłość.
-Ale dałaś mu złudną nadzieję...
-Ale dałaś mu złudną nadzieję...
-Oszukałaś go.- powiedziała w skrócie Aleksa po czym obróciła się na plecy. Ujęła w ręce dłoń brata i zaczęła się nią bawić.
-Teraz własne rodzeństwo przeciwko mnie. W takim razie pójdę. Menedżer czeka.
-Na razie.- powiedziała rodzeństwo do Debry, po czym ta wyszła.
-Nie chcesz iść do szkoły, hmm?
-Nie.
-Moja malutka... - pogłaskał ją.- No chodź się przytulić.- uśmiechnął się do niej.
Aleksa delikatnie się podniosła i przytuliła brata. Bardzo go kochała, albo przynajmniej tak myślała. Był jej jedynym przyjacielem i wiedziała że gadka siostry o tym że tacy nie istnieją była kłamstwem, Przecież właśnie przytulała żywy dowód tego że Deb znowu chciała ją okłamać. Jednak nie wiedziała, że kiedyś zamienią się rolami...
-Nie chcesz iść do szkoły, hmm?
-Nie.
-Moja malutka... - pogłaskał ją.- No chodź się przytulić.- uśmiechnął się do niej.
Aleksa delikatnie się podniosła i przytuliła brata. Bardzo go kochała, albo przynajmniej tak myślała. Był jej jedynym przyjacielem i wiedziała że gadka siostry o tym że tacy nie istnieją była kłamstwem, Przecież właśnie przytulała żywy dowód tego że Deb znowu chciała ją okłamać. Jednak nie wiedziała, że kiedyś zamienią się rolami...
______________________________________________________________________
Rozdział gotowy xD
Jest godzina 06:46.
A więc z czystym sercem stwierdzam że mamy wtorek. Dzień premiery ^^
Jest godzina 06:46.
A więc z czystym sercem stwierdzam że mamy wtorek. Dzień premiery ^^
Postaram się dawać rozdział dwa razy w tygodniu ^^
Mam nadzieję że się wyrobię...
A więc następny w sobotę.
Obok będziecie mieli zdjęcie Max'a.
I to tyle ode mnie!
Pozdrawiam :)
Misty Blue
Aaaa, super notka. *-*
OdpowiedzUsuńOpowiadanie jest ciekawe i wciągające. Co do postaci... Już uwielbiam Max'a. :D
Przesyłam duuużo weny. ^^
'Hana
Supcio rozdział. Bardzo przyjemnie się czytało. A braciszek najlepszy :D Jestem wielce ciekawa następnego rozdziału. Nie mogę się już doczekać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i przesyłam dużo weny :D
A przy okazji zapraszam do mnie na nowy rozdział
http://mozesz-wiecej.blogspot.com/2016/02/a-moze-jednak.html
Przeczytałam wszystko i... jest świetnie <3 Nie no, bardzo mi się podoba. Jestem ciekawa głównej bohaterki i wgl ciekawy pomysł, żeby główna bohaterka była siostrą (bliźniaczką!) tej żmiji Debry. Ugh... nienawidzę tej fałszywej dziewczyny. Mogłabym trochę powymieniać powodów, ale po co to komu xD Nieważne~ Również nie mogę się doczekać dalszych rozdziałów. Pozdrawiam i jako kolejna przesyłam duużo weny i również czasu ^^
OdpowiedzUsuńRozdział bardzo mi się spodobał <3 Miło i przyjemnie się czyta :3
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na następny rozdział,
Pozdrawiam i ja również przesyłam dużo weny! ^^
/Miku
Serdecznie dziękuję wam wszystkim za komentarze ^^
OdpowiedzUsuńCiesze się że rozdział się wam spodobał i że czekacie na kolejny.
Rozdział drugi pt." Początek szkoły, początkiem przygody. " ukaże się w piątek lub sobotę.
Do tego czasu, dodałam już bonus za 500 wyświetleń i w czwartek dodam LBA od Hany. A o tym co dodam pomiędzy 2 a 3 rozdziałem, dowiecie się z czasem. Pozdrawiam!
Wasza Misty.